Solanki, baseny, czołgi, zamczysko i zabytkowa Starówka

Groty termalne w Miszkolcu Trasa powrotna do Polski też obfitowała w atrakcje najpierw te dla dzieci, stęsknionych już za wodnym szaleństwem, po ponad tygodniowym pobycie w upale, w górach. Pojechaliśmy więc do węgierskiego Miszkolca, do słynnych basenów termalnych w naturalnych jaskiniach. Rzeczywiście miejsce jest nietuzinkowe, tylko trzeba brać pod uwagę, że jest już dość stare i podniszczone. Baseny wybudowano jakieś 15 lat temu więc infrastruktura już trochę niedzisiejsza. Przede wszystkim w środku w jaskiniach jest bardzo ciasno. Jedyny sens przyjazdu tam to poranek. Potem wodną ścieżkę przemierza nieustający tłum albo rodzin z dziećmi albo staruszków. Woda w jaskiniach jest dość płytka, około metra, więc każdy może wejść i powoli się przemieszczać, nawet nie potrafiąc pływać.
W lecie można posiedzieć na dworze, gdzie jest kilka basenów, również solankowych. Na szczęście jeden jest pod zadaszeniem i da się schować przed niesamowitym, sierpniowym upałem. Generalnie atrakcja na max 2-3 godziny, a bez dzieci to powiedziałaby że nie na więcej niż godzinę do półtorej.

Piwniczki Tokaju Dla dorosłych tez ciekawe miejsce w okolicy znaleźliśmy. Nazwa mówi sama za siebie: Tokaj! Niestety dotarliśmy tam trochę za późno i już nie było czasu na spacer po starówce. Starczyło natomiast czasu na dogłębne zwiedzenie jeden z lokalnych, winnych piwniczek. Wyszliśmy stamtąd bardzo obładowani!

Pola Śmieci w ŚwidnikuPola Śmieci w Świdniku Ostatni punkt na powrotnej trasie do domu to Słowacja i Świdnik, czyli tzw Pola Śmierci, gdzie na otwartym terenie, na polach, w miejscu dawnej bitwy, pozostawiono czołgi. Teren jest ogromny, my podeszliśmy tylko do kilku czołgów. Bardzo ciekawie to wygląda z ciężkim sprzętem pozostawionym w miejscu dawnych wydarzeń. Działa na wyobraźnię.

Bardejów - StarówkaZamek w Zborowie Już prawie zbieraliśmy się w naszą długą trasę do domu, ale jak to w wielu miejscach na Słowacji, nagle ukazały nam się potężne ruiny zamku na wzgórzu. Trzeba było tam dotrzeć! Trasa tylko na pieszo, około 20-30 minut wspinaczki. Zamek w Zborowie to trwała ruina, obecnie w renowacji zabezpieczającej dawne pozostałości. A niedaleko czekała na nas ostatnia atrakcja na trasie – zabytkowa, otoczona murami i basztami starówka w miasteczku Bardejów, wpisana w całości na listę UNESCO. Piękne zakończenie krótkiego urlopu!